"Jak św. Wojciech chrzcił Polskę, tak św. Jacek ją bierzmował" - słowa Pana Jacka Kowalskiego, barda dającego śpiewem świadectwo obecności św. Jacka w jego życiu. Artykuł został zamieszczony pod tym samym tytułem na portalu dominikanie.pl.

Posłuchajcie z "You Tube" przepięknych pieśni i przeczytajcie wstęp zapowiadający wydanie płyty WARTO tutaj

Wspaniały przypadek hiacyntofili

 

Tak jeszcze pisze Pan Jacek o związkach ze św. Jackiem cd. cytatu z w.w strony.

Ale przecież mój patron, pierwszy polski dominikanin – jakby ktoś nie wiedział: święty Jacek Odrowąż – zobowiązywał, decyzją podjętą za mnie przez moich rodziców, przy chrzcie świętym, do miłości ku dominikanom.

To On w stuleciu XIII przewędrował nasz kraj wzdłuż i wszerz, zakładając nowe klasztory i głosząc Pana Jezusa po polsku, tak jak chyba nikt przed Nim głosić nie potrafił, a ponadto: aktualnie i skutecznie. To dlatego jest tu legenda o Pierogach Świętego Jacka, o tym jak to On, wraz z braćmi, stanąwszy na zakonnym płaszczu, przepłynął wzburzoną Wisłę pod Wyszogrodem; o rozmowie, jaką miał z Matką Boską. No i musiała się też znaleźć aktualna Jego Homilia. Pamiętam, jak z Ojcem Janem i Ojcem Andrzejem dyskutowaliśmy przy kawie w jamneńskim „pokoju Romana Brandstaettera” dukt tej Homilii – zastanawiając się, co by nam Święty Jacek powiedział, jakby miał nam dzisiaj Homilię wygłosić. Musiała się też znaleźć legenda o ofierze krwi – czyli o męczennikach dominikańskich, zamordowanych przez Tatarów w Sandomierzu Anno Domini 1259. Ale są i piosenki, by tak rzec, lekcejsze, o innych świętych i nieświętych wydarzeniach tyleż pouczających, co wyimaginowanych.  

Ps.

O obecności św. Jacka w Wyszogrodzie pisaliśmy czytaj tutaj i tutaj