Oryginał pt. ДО ПИТАННЯ ПРО ІДЕНТИФІКАЦІЮ, КУЛЬТ ТА ІКОНОГРАФІЮ ЛЬВІВСЬКОЇ АЛЕБАСТРОВОЇ СТАТУЇ БОГОРОДИЦІ, Т. ЗВ. „ГІАЦИНТОВОЇ МАДОННИ”. Autor Микола Хмільовський (M.H) opublikowano w języku ukraińskim  (patrz tutaj) . O Madonnie Jackowej na portalu zamieściliśmy 48 pozycji. Szukaj pod hasłem Madonn

przetłumaczył : Zbigniew Borkowski. Praca Mikoły Hmilowskiego jest naukowym "certyfikatem" tej figurki potwierdzającym jej pochodzenie od św. Jacka

 
KWESTIA IDENTYFIKACJI, KULTU I IKONOGRAFII LWOWSKIEJ ALABASTROWEJ FIGURY MATKI BOSKIEJ  TZW. "MADONNY JACKOWEJ"

Pod nazwą "Madonna Jackowa" dzisiaj w sztuce kościelnej znane są cztery alabastrowe figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus. Dwie z nich znane są  jako "lwowskie" ( stojąca figura Najświętszej Marii Panny), dwie inne są znane jako "krakowskie" (w tych rzeźbach figura Matki Boskiej prezentuje się jako siedząca na tronie). Obecnie dwie: jedna stojąca, a druga siedząca znajdują się w skarbcu Klasztoru Dominikańskiego pw. Św. Trójcy w Krakowie. Kolejna „tronowa” znajduje się z prawej strony głównego ołtarza Katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Jana Chrzciciela w Przemyślu, i jest to najbardziej czczona figura tego sanktuarium, która była koronowana w dniu 15 września 1766 roku. Kolejna stojąca figura Madonny Jackowej jest eksponowana w części "Katolicyzm"  Lwowskiego Muzeum Historii Religii. W dalszej części zostaną omówione obydwie stojące figury Madonny Jackowej, dla wygody jedną z nich znajdującą się we Lwowie będziemy nazywać „lwowską” (ryc.1, 1a),

A1 1

 odpowiednio drugą będziemy  nazywać „krakowską” (ryc. 2, 2a)

 2  2a


Ponad 25 lat temu w Lwowskim Muzeum Historia Religii została wystawiona alabastrowa figura Matki Boskiej, która została przedstawiona jako replika „Madonny Jackowej”. Jednocześnie istniała wersja, że ta rzeźba nie jest repliką lecz rzeźbą oryginalną „Madonny Jackowej”. Jednakże, takie domysły nie miały dostatecznego potwierdzenia naukowego, ponieważ sądzono, że w 1946 roku Dominikanie wywieźli oryginał Madonny Jackowej do Polski, która została umieszczona w skarbcu Klasztoru oo. Dominikanów pw. Świętej Trójcy w Krakowie i od tego czasu nie była wystawiana na widok publiczny i nie publikowano jej zdjęć.

Dopiero w 2006 roku w Muzeum Narodowym w Krakowie została otwarta wystawa "Ze zbiorów ojców Dominikanów”, gdzie wśród innych eksponatów można było zobaczyć "Madonnę Jackową". W tym samym roku od 25 maja do 2 lipca na Zamku Królewskim w Warszawie z okazji  wizyty papieża Benedykta XVI odbywała się wystawa "Polska i Stolica Apostolska”. Eksponowano na niej najcenniejsze zabytki i unikaty z całej Polski, w tym "Madonnę Jackową". Obie wystawy miały szeroki rozgłos w prasie, opublikowano też zdjęcia eksponatów.

Wreszcie można było porównać rzeźbę, która przebywa w Lwowskim Muzeum Historii Religii z figurą znajdującą się w krakowskim klasztorze oo. Dominikanów i wątpliwości zostały rozwiane. Obie rzeźby są podobne, prawie identyczne. Użyto tego samego materiału, tego samego schematu ikonograficznego, ale wykonane zostały przez różnych rzeźbiarzy,  w różnym czasie i w różnych miejscach. To pozwala stwierdzić, że oryginał, "Madonny Jackowej" pozostał  we Lwowie, a w Krakowie znalazła się jej późniejsza replika.

Jednakże polska badaczka Bożena Opiłło-Nalepa, która w latach 1997–1998 prowadziła prace konserwatorskie figury „krakowskiej” uważa coś wręcz przeciwnego. Według niej alabastrowa figurka Matki Boskiej, która znajduje się we Lwowie jest kopią, w tym nie najlepszą:.. „Jest to rzeźba pełna, będąca nieudolnym naśladownictwem oryginału (il.7). Miała być zapewne, w założeniu kopią ‘Madonny Jackowej’ wykonaną do celów kultowych”. Nie przypadkowo B.Nalepa pisze „kopia” w cudzysłowie, bo nie tylko niektóre detale, ale też w całości sylwetka różni się od oryginału: „Ma jednak bardziej krępe przysadziste proporcje, ‘mięsistą’ uproszczoną formę wskazującą na brak umiejętności interpretacji formy gotyckiej. Figurka jest prawdopodobnie barokowa (może być późniejsza) […]”[1]. Badaczka wyjaśnia różnicę brakiem umiejętności interpretacyjnych rzeźbiarza.

A więc mamy dylemat – kopia czy oryginał? Oryginał w Krakowie, czy we Lwowie? 

Oczywiście można przyjąć, że dwie istniejące rzeźby są kopiami nieznanego niezachowanego prototypu. Bardziej skutecznie można będzie ustalić takie cechy, których obecność lub brak zarejestrowano w źródłach, które pozwolą prześledzić historię zabytków, ich funkcjonowanie w czasie i przestrzeni, i wysnuć uzasadnione wnioski. Na przykład,  w figurze lwowskiej została odbita główka Jezusa, jak również brak koron. Oznacza to, że trzeba wyjaśnić, kiedy i w jakich okolicznościach zostały utracone korony (oczywiście, jeżeli były) i główka Dzieciątka Jezus - to po pierwsze. Po drugie, należy ustalić, kiedy została koronowana figura krakowska. Jeszcze jedna różnica rzucająca się w oczy w figurze lwowskiej „Madonny”, to rozpuszczone włosy, które opadają na ramiona i plecy. W figurze krakowskiej głowa Matki Boskiej nakryta jest welonem a pochyłe plecy płaszczem.

W 1902 roku w Krakowie została wydana książka Edwarda Nowakowskiego[2], czyli o. Wacława z Sulgostowa, kapucyna (1829–1903) o cudownych obrazach Bogurodzicy w Polsce. Tu były podane najdokładniejsze informacje o 1050 ikonach, figurach, obrazach z wizerunkiem Bogurodzicy, o kościołach, w których się znajdowały, o książkach, w których były opisane lub wspomniane. Na tamte czasy, mówiąc bez przesady, to było rzeczywiście wydanie encyklopedyczne. Nie pominął o. Wacław również alabastrowej figury ze Lwowa. Ogólnie rzecz biorąc, powtórzył informacje za Felicjanem Łobeskim[3] i o. Donatem Piątkowskim[4], bo widział tą samą figurkę. A wywód swój kończy tak:.. „R. 1901 złodziej główkę Dz. J. oderwał – zaginiona[5] (podkreślono – M.H.). Fakt ów był potwierdzony na posiedzeniu lwowskiego oddziału Komisji Historii Sztuki pod przewodnictwem Jana Bołoza-Antoniewicza (1858–1922), która zebrała się w Kaplicy Potockich w klasztorze O. Dominikanów we Lwowie dnia 20 czerwca 1901 roku. Ponadto, Komisja odnotowała również kradzież dwóch złotych koron z głów Bogurodzicy i Dzieciątka Jezus[6]. Od tamtej pory do dnia dzisiejszego brakuje główki Jezusa przy lwowskiej alabastrowej rzeźbie Bogurodzicy.

Bożena Opiłło-Nalepa, zaprzeczając fakt utraty główki Jezusa nie zważała przy tym na autorytet Komisji Historii Sztuki w Polsce. Analizując zdjęcie „Madonny Jackowej”, które wykonał Edward Trzemeski we Lwowie w 1878 roku, podkreślała: „Zwracam uwagę, że główka (na zdjęciu z 1878 r. – М.H.) jest identyczna z obecną (nie zaginęła zatem na przełomie XIX/XX w. (podkreślono – М.H.)  jak sugerują ‘Sprawozdania Komisji Historii Sztuki’ z 1901 r.)”[7]. I znów pojawia się dylemat – główka została utracona czy nie? Żeby wnieść jasność zwrócimy się do ówczesnej prasy lwowskiej, która nie mogła pominąć napadu na „Madonnę Jackową”. Dnia 21 grudnia 1901 roku czasopismo „Gazeta Lwowska” podaje tekst pod tytułem  „Lwowska Komisya Historyi Sztuki”, który zawierał informację o posiedzeniu wyjazdowym Komisji w klasztorze o. Dominikanów we Lwowie. Ponieważ materiał ten ma kluczowe znaczenie przy rozwiązaniu zaznaczonego dylematu, więc przytaczam go w całości:

Grono współpracowników Komisyi, złożone z Pp. prof. Antoniewicza, ks. prof. Fijałka, prof. Finkla, Kowalczuka, dra Rubczyńskiego i dra Batoskiego, zebrało się dnia 20. czerwca b. r. w kościele lwowskim OO. Dominikanów w celu dokładnego obejrzenia statuetki t. zw. Matki Boskiej Jackowej i dokończenia dyskusyi, która się wywiązała z referatu dra Łozińskiego na jednem z poprzednich posiedzeń. Dyskusyą zebrania, w którem uczestniczyli też O. prowincyał Thir i O. A. Górnisiewicz, kierował prof. Antoniewicz. Figurkę, będącą stale zasłoniętą obrazem w ołtarzu kaplicy bocznej (na prawo), zdjęto za zezwoleniem ks. prowincyała i ustawiono na ołtarzu wśród rzęsistego oświetlenia przez co dokładnie można było przestudyować szczegóły, wskazujące na czas powstania zabytku, następnie zbadać charakter dłuta i materyału, oraz stan zachowania. Co do ostatniego, niemile uderza ponowne uszkodzenie, jakiego postać Dzieciątka Jezus świeżo doznała. Główka Dzieciątka została oderwaną i przepadła bez śladu, zaś kilka miesięcy temu, zginęły wskutek kradzieży popełnionej w kaplicy, dwie złote korony z głowy Matki Boskiej i Dzieciątka, praca złotnicza późniejszej epoki. Ogólnie zgodzono się przy dokładnem opatrzeniu rzeźby, że z wyjątkiem główki Chrystusa, która może była kiedyś dorobioną, cała statuetka jest z jednego kawałka alabastru i nie ma widocznych żadnych śladów późniejszej restauracyi. Prof. Antoniewicz poddawał rzeźbę szczegółowej analizie, dochodząc do odmiennych, niż poprzednio, wniosków. Głównie posuwa przypuszczalną datę powstania dzieła wstecz aż do r. 1350 i uważa je raczej za utwór francuskiego niż niemieckiego dłuta. Równocześnie wskazuje na związek dzieła z drobną plastyką francuską XIV wieku, zwłaszcza z rzeźbami z kości słoniowej. Ponieważ pomimo bardzo prawdopodo­bnego rozwiązania kwestyi pochodzenia tego arcyciekawego zabytku pozostały jeszcze niektóre tru­dności i wątpliwości, wymagające bliższego rozpatrzenia tak strony ikonograficznej, jak i technicznej, postanowiono figurkę z kilku stron charakterystycznych sfoto­grafować dla posługiwania się temi zdję­ciami w dalszych studyach i dyskusyi, w której pierwszy głos zastrzega sobie prof. Antoniewicz (podkreślono – М.Ch.)[8]

Można więc konstatować, że kilka miesięcy wcześniej przed dniem 20 czerwca 1901 roku przestępcy napadli na alabastrową figurę Lwowskiej Bogurodzicy. Zostały zrabowane złote korony z diamentami praca złotnicza późniejszej epoki” i oderwana główka Jezusa, która „przepadła bez śladu”.

Można także dokładniej określić czas kradzieży. Cały rok figura Matki Boskiej była zasłonięta, a jedynie na święta Maryjne była odsłaniana i czczona. W związku z tym wierni po raz ostatni widzieli ją w dniu 25 marca 1901 roku w Święto Zwiastowania, a następnie została zasłonięta. W Wielki Piątek (5 maja) w Kaplicy Potockich jak zwykle, został wystawiony Grób Pański, a następnie wystawiano grupę figuralną Zmartwychwstanie Chrystusa, która pozostawała do Święta Wniebowstąpienia (16 maja). W tym okresie, najprawdopodobniej dokonano kradzieży złotych koron i oderwano główkę Jezusa. Na święta Bożego Ciała (6 czerwca) miała być procesja z figurą Matki Bożej, czyli  jest to ostatni termin, kiedy mogła być wykryta kradzież. To jasne, że Dominikanie nie mogli wystawić na widok ogólny pozbawioną główki Jezusa, sprofanowaną figurę "Madonny Jackowej" i zabrali ją z ołtarza. Jak stwierdzono na posiedzeniu Komisji w dniu 20.06.1901r. , głowa Jezusa "może była kiedyś dorobiona", korony wykonano, figurę poświęcono i ona mogłaby znowu zająć swoje miejsce na ołtarzu, pozostając relikwią, „Madonną Jackową” i obiektem kultu. Tak mogło być, a mogło też być inaczej. Dominikanie mogli zamówić wykonanie kopii figury albo mogli zastąpić ją inną podobną. Z pozycji kultu, praktyki kościelno-religijnej i prawa kanoniczego, wszystkie trzy warianty  – koronacja i poświęcenie odrestaurowanego oryginału, kopii lub innej figury jest równie cenne i poprawne. To w sztuce i nauce kopia i oryginał są niejednoznaczne/wzajemnie wykluczające się i utrata oryginału jest bezpowrotna. Jak postąpili Dominikanie w tej sytuacji? O tym dalej.   

Jak już wspominałem wyżej, Bożena Opiłło-Nalepa bezpodstawnie neguje zawiadomienie Komisji Historii Sztuki o tym, że w 1901 roku  „Madonna Jackowa” utraciła główkę Jezusa. Jednakże kradzież złotych koron, w odniesieniu do tego samego zawiadomienia, uznała za fakt dokonany. Czytamy: „Złote korony barokowe Madonny lwowskiej zostały ukradzione w 1901 r., co odnotowała Komisja Historyków Sztuki. Wkrótce jednak statuetka zyskała nowe korony srebrne, pozłacane, dekorowane kamieniami szlachetnymi. Uroczystej koronacji dokonał ks. abp Józef Bilczewski 26 czerwca 1902 r.[9].  W innym artykule sprecyzowano: „Zarówno krzyżyk, jak i obie korony posiadają punce obowiązujące na terenie Galicji w latach 1872–1920, oznaczające próbę kruszcu i miejsce wykonania”[10]. Data koronacji podana została powołując się na Słownik kościelny łacińsko-polski  о. A. Jougana[11]. Sprawdziłem, wszystko się zgadza. Jednakże „Gazeta Lwowska” w żadnym numerze za 1902 rok nie wspomina o koronacji, chociaż poświęca dużo uwagi działalności ówczesnego Arcybiskupa Rzymskokatolickiego Józefa Bilczewskiego. I tylko w niedzielnym wydaniu czasopisma „Gazeta Lwowska” z 26 kwietnia 1903 roku można spotkać krótką informację [12], a w kolejnym numerze z 28 kwietnia 1903 roku obszerny reportaż o koronacji figury Matki Boskiej: „W kościele oo. Dominikanów we Lwowie odbyła się wczoraj (27.04.1903 – М.Х.) przed południem piękna uroczystość poświęcenia odrestaurowanej statuetki Matki Boskiej zwanej Jackową, […]”. Dalej podano obecnych gości, najwyższych dostojników Królestwa Galicji i Lodomerii, opisano przebieg uroczystej Mszy Św., podano wykład nauki Arcybiskupa J. Bilczewskiego і tak zakończono:

Następnie zszedłszy z kazalnicy i złożywszy infułę i pastorał, poświęcił ks. Arcybiskup statuę i włożył nowe korony złote na skronie Najśw. Panny i Pana Jezusa. Uroczystość zakończyła się o godzinie 1 z południa procesyą, w której nowo poświęconą statuę odprowadzono z przed wielkiego ołtarza do kaplicy Matki Boskiej (podkreślono – М.H.).[13]

 O tym co i jak zostało odrestaurowane czytamy u Bożeny Opiłło: „Zniszczona została alabastrowa korona Madonny, […] w roku 1902 niemal całkowicie zeszlifowana pod pozłacane korony […]. Sprowadzona została w ten sposób do formy walca o wysokości około 1cm, nie posiadającego żadnych walorów dekoracyjnych, a służącego jedynie do osadzenia nowej korony metalowej[14]. Szczegółowo opisuje też nowe srebrne pozłacane korony, które Arcybiskup J. Bilczewski nałożył na głowy Matki Boskiej i Dzieciątka w dniu 26 kwietnia 1903 roku[15]. A więc, odpowiedzieliśmy na drugie pytanie. Wyjaśniliśmy, że dnia 26 kwietnia 1903 roku krakowska alabastrowa figura Matki Boskiej została ukoronowana przez arcybiskupa  Józefa Bilczewskiego w kościele pw. Bożego Ciała klasztoru o.o. Dominikanów we Lwowie. Aby włożyć metalową koronę na głowę Matki Boskiej trzeba było ściosać alabastrową. Po koronacji figurę umieszczono w ołtarzu Kaplicy Różańca Św. (zw. również – Kaplicą Potockich) i tam przebywała do 1946 roku, w którym to o. Dominikanie zabrali [16] ją do Krakowa, do skarbca klasztoru Św. Trójcy, gdzie przebywa do tej pory. 

Ale nie mamy odpowiedzi na pytanie, czy ta figura była wykonana pomiędzy 1901 a 1903 rokiem, czy w 1901 roku już była w klasztorze oo. Dominikanów we Lwowie? W 1856 roku we Lwowie została wydana książka dominikanina o. Donata Piątkowskiego o „Madonnie Jackowej”[17]. Podstawowa treść książki, to ostry spór z przemyskimi dominikanami o tym, że to we Lwowie a nie w klasztorze o. Dominikanów w Przemyślu znajduje się znana figura Matki Boskiej. A priori wszystko zostało sprawdzone, wszystko opiera się na dokumentach i tekstach, bo jakikolwiek błąd zostanie wykorzystany contra. W książce umieszczona została rycina „Madonny Jackowej” (rys. 3), która wcześniej została nadrukowana jako osobny odbitek w drukarni Kornela Pillera we Lwowie[18]. Z tamtego okresu do naszych czasów dotarł jeszcze jeden rysunek „Madonny Jackowej” (rys. 4).

3 Pol1


Opublikowała je B. Opiłło-Nalepa. Zacytujmy ją:

Obraz olejny znajdujący się w zbiorach klasztoru OO. Dominikanów w Krakowie. Napis na odwrocie brzmi Matka Boska, Posążek św. Jacka, malował Saturnin Świerzyński 1866 r. (il. 8) Obrazek ma niewielkie rozmiary, zbliżone do wymiarów rzeźby lwowskiej. Madonna Jackowa oddana jest tu z dużą wiernością i dokładnością, już bez koron barokowych. Głowa Madonny musiała już ulec uszkodzeniu, brakuje wykończenia welonu, tak jak obecnie. Dobrze widoczne są pozostałości oryginalnej korony alabastrowej, w formie toczka, dekorowanego równoległym żłobkowaniem i resztkami sterczynek. Bardzo dokładnie przedstawiona jest korona Drzewa Życia, dzięki temu poznać możemy jej pierwotny kształt, zwłaszcza lewego odgałęzienia i zwieńczenia (nad rombem Chrystusa), które obecnie jest uszkodzone. Smok na postumencie nie posiada już skrzydeł.[19]

Porównując rycinę K. Pillera i rysunek S. Świerzyńskiego powstaje wyraźne odczucie odmienności, tak jakby te dwa wizerunki powstały na podstawie różnych figur. Ogólny schemat ikonograficzny jest taki sam ale szczegóły absolutnie różne. Te domysły można potwierdzić porównując rycinę Pillera ze zdjęciem stojącej figury Matki Boskiej (rys. 3 і rys. 1), a obraz S. Świerzyńskiego  – z krakowską figurą Matki Boskiej  (rys. 4 і rys. 2). ( dopisek od tłumacza :więcej o obrazie S. Świerzyńskiego można przeczytać tutaj)

U Świerzyńskiego absolutnie wszystko w najdrobniejszych szczegółach pasuje do pierwowzoru, z wyjątkiem, oczywiście, brakujących w 1866 koron, które były nałożone i poświęcone w roku 1903. W tym właśnie czasie aby włożyć koronę na głowę Matki Boskiej, został ścięty toczek (nakrycie głowy), który przedstawia rysunek z roku 1866. Na rycinie, oczywiście, nie widać żadnych śladów napadu z 1901 roku – główka Jezusa znajduje się na miejscu, jak również barokowe korony na głowach matki i dzieciątka. Jednocześnie artysta usiłuje „poprawić”, „ulepszyć” uszlachetnić postać, ponieważ wyglądała ona na zbyt dziwną, archaiczną, prawie "koślawą" dla ludzi z XIX wieku.

 A więc, wyjaśniliśmy, że w połowie ХІХ w. w klasztorze oo. Dominikanów we Lwowie były dwie alabastrowe figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Jedna z nich to ta, która obecnie przebywa we Lwowie i była świętością, relikwią, „Madonną Jackową”. Figura ta posiadała złote korony z diamentami w ołtarzu Kaplicy Świętego Różańca. To właśnie ta figura była spopularyzowana przez rycinę K. Pillera, а potem uszkodzona w 1901 roku. Druga, która obecnie przebywa w Krakowie, była jej „dublerką”, prawdopodobnie znajdowała się w skarbcu klasztoru i dopiero w 1903 roku (po poświęceniu i koronacji) stała się świętością, relikwią,  „Madonną Jackową”. Źródła pozwalają wyznaczyć, kiedy pojawiła się jeszcze jedna alabastrowa figura Matki Boskiej w klasztorze oo. Dominikanów i wyrazić przypuszczenie, jak to się stało.

W opublikowanej w 1856 roku książce о. Donat Piątkowski wśród innych dokumentów umieścił „Oświadczenie sumienne tegoczesnego zgromadzenia zakonu”, w którym Bracia Dominikanie Prowincji Ruskiej św. Jacka na cały świat ogłosili:

Ze strony zakonu kaznodziejskiego prowincyi ruskiej S. Jacka w ogóle, a w szczególności, ze strony konwentu Lwowskiego tegoż zakonu przy kościele Bożego Ciała położonego, wszystkim i każdemu kogo to obchodzi lub jakimkolwiek sposobem obchodzić może, niniejszym sumiennie oświadczamy, że oprócz jednej tylko statuy alabastrowej Najświętszej Maryi Panny w kościele naszym Bożego Ciała, w ołtarzu kaplicy Potockich znajdującej się, żadną innę statuę alabastrową Najświętszej Maryi Panny, ani w kościele, ani w klasztorze niema; i nigdy, i od nikogo niesłyszeliśmy, aby się w naszym kościele lub klasztorze Lwowskim, jaka inna statua alabastrowa Najświęt. Maryi Panny kiedykolwiek znajdowała (podkreślono – М.Ch.).[20]

Dnia 7 marca 1856 roku oświadczenie osobiście podpisali  O. Prowincjał Leon Ulanowski i przeorzy konwentu ojców Hipolit Przesłowski, Antonin Zaak, Ambroży Wais, Dalmaty Ufryewicz, Franciszek Jarzębiński, Egidy Woyta, Jacek Czechowicz, Czesław Liss, wybitni bracia, wśród nich ojciec Sadok Barącz, Donat Piątkowskì. To jasne, że takie oświadczenie miało za cel tylko jedno – wstrzymanie jakichkolwiek rozmów, przede wszystkim  wśród braci, o istnieniu w klasztorze lwowskim dwóch alabastrowych figur Matki Boskiej, bo to mogło podważyć kult "Madonny Jackowej". A więc, można uznać rok 1856 za post quem ogłoszenia „krakowskiej stojącej” figury Matki Boskiej we Lwowie. Post quem przewiduje ante quem.

W 1852 roku Felìcjan Łobeski, lwowski historyk sztuki w dodatku do "Gazety Lwowskiej" opublikował serię opowieści o zabytkach sztuki, które znajdowały się w lwowskich kościołach i klasztorach. Opowieść zaczyna się od Kościoła Bożego Ciała i klasztoru oo. Dominikanów. Opisał i przeanalizował relikwie, ikony, obrazy, portrety, rzeźby, nagrobki, konfesjonały, szaty liturgiczne, naczynia kościelne, czyli wszystko, co znajdowało się w kościele, kaplicach, na korytarzach, w celach, refektarzu, zakrystii, bibliotece, wszędzie, gdzie można było wejść i coś zobaczyć. F. Łobeski nie ominął również lwowskiej alabastrowej figury Matki Boskiej i podał, że: statua ta znajduje się po prawej stronie kościoła, w kaplicy zwanej grobową, umieszczona w ołtarzu, który obecnie dla przedsięwziętego odnowienia płócienną oponą jest zasłoniony”. Dalej podkreśla: „Statua ta mierząca razem z swym postumentem z półtorej stopy wysokości, wyobraża N P. w postaci stojącej, w długich szatach, zaodzianiu i koronie na głowie, […] włos długi, rozpuszczony, nisko z ramion spadający, przypomina Madony Durera lub inne utwory tejże treści dawnej szkoły niemieckiej […]. Kolor alabastru bądź to przez dawność czasu bądź z innych przyczyn […] nie jest juz białym, lecz lekko bronzowy”.

Felicjan Łobeski zauważył jeszcze jedną widoczną osobliwość lwowskiego zabytku: Do charakterystyki nareszcie tej pamiątki i to należy, iż w miarę jak się posążek zniża, cała jego dokładność i misterność roboty ustaje, […] co także zdaje się przemawiać za dawnem pochodzeniem utworu, gdyż późniejszi artyści właśnie takie oboczne szczegóły chcąc nadać swym utworom cechę zupełnego wykończenia, z jak największą dokładnością wykonywali i do dziś dnia wykonywają[21].

Wbrew temu, Bożena Opiłło-Nalepa charakteryzuje krakowską stojącą figurę tak: Madonna Jackowa” jest pełnoplastyczną figurą stojącą, wykonaną z alabastru o ciepłej tonacji barwnej […] Statuetka opracowana jest z jednakową starannością ze wszystkich stron, rzeźbiona głęboko i wyraziście (podkreślono – М.Ch.), jednocześnie nie pozbawiona wdzięku i lekkości, między innymi dzięki odciążającym bryłę ażurom.[22]

A więc, kolor alabastru i długie rozpuszczone włosy, i korona na głowie Matki Boskiej, i wysokość figury (29.77 cm x 1,5 = 44.66 cm), umieszczenie figury w ołtarzu Kaplicy Potockich, i nierówność rzeźby – wszystko wskazuje na to, że F. Łobeski analizował lwowską stojącą figurę Matki Boskiej. Został wpuszczony do wszystkich zakątków klasztoru oo. Dominikanów i innej rzeźby w tym czasie w klasztorze nie było. Opis F. Łobeskiego był wykorzystany w opracowaniach D. Pìątkowskiego23, S. Barącza24, S. Kunasiewicza25, E. Nowakowskiego26. U każdego możemy przeczytać, że Madonna ma „włos długi, rozpuszczony, nisko z ramion spadający”. Szczególnie cenne w tym względzie są świadectwa lwowskich dominikanów D. Pìątkowskiego oraz S. Barącza, którzy bezpośrednio znali alabastrowa Matkę Boską. Dzięki temu można stwierdzić, że pomiędzy 1852 a 1856 rokiem w lwowskim klasztorze oo. Dominikanów pojawiła się jeszcze jedna alabastrowa figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem.

Dnia 21 października 1878 roku Edward Trzemeski (1843-1905), słynny fotograf lwowski wykonał zdjęcie krakowskiej figury stojącej (rys. 5).
rys. 5
 Figura ta jeden do jednego odtwarza obraz S. Świerzyńskiego, a dokładniej, rysunek, obraz i zdjęcie odtwarzają pierwowzór. Czyli, że w tym ustaleniu jakiejkolwiek nowej informacji nie uzyskujemy. Najciekawsza jest inskrypcja na odwrocie zdjęcia! Ponieważ zdjęcie opublikowała B. Opìłło-Nalepa, więc zacytujmy ją:

Na odwrocie znajduje się nieco zatarta i nie zawsze dobrze czytelna inskrypcja wykonana ołówkiem: ,Cudowna P.M Jackowa, statuetka z alabastru w kościele OO. Dominikanów we Lwowie. Dar hr. Korynt. Przeździe(-ckiego,-ckich?) (prawdopodobnie chodzi o fotografię ponieważ źródła podają, że statuetka od dawna znajdowała się w kościelе) 21 10 78  (zapewne jest to data). ,Korony rzeźbione /Matki Bos (kiej?)84/ i Pana Jezusa obite, z (powodu?)/ nakładania na g (łowy)/ koron metalowych/ głowa Pana Jezusa nie (oryg.?)/ nową zastąpiona’.  [Przypis autora z  nr 84 informuje, że] Tekst w nawiasach jest domyślny.[23]    
Z tekstu wynika, że alabastrową figurę podarował dominikanom hrabia Korytowski czy Przeździecki. Ponieważ miało to miejsce pomiędzy 1852 a 1856 rokiem, to w 1872 roku imię darczyńcy było zapomniane. Mógł to być Erazm Korytowski (1816–1870), który był mężem hrabiny Staszewskiej lub Aleksander Przeździecki (1814–1871). Przychylam się do osoby A. Przeździeckiego, który w latach 40–50 ХІХ w. wiele podróżował po Europie, szukał, zbierał i wydawał rękopisy, relikwie i pamiątki powiązane z historia Polski. Mógł gdzieś natrafić na alabastrową figurę Matki Boskiej, prawie identyczną z „Jackową”, zakupić ją i ofiarować lwowskim dominikanom. Chociaż z drugiej strony, jako poddany Imperium Rosyjskiego był bardziej związany z Podolem (tam mieściło się jego gniazdo rodzinne Czarny Ostrów) i z Warszawą, natomiast szlachcic galicyjski E. Korytowski, był związany z Galicją i Lwowem.  Domysły Bożeny Opiłło-Nalepy, że chodzi tu o dar zdjęcia przez jakiegoś hrabiego, nie komentuję.
Jak zmierzyć się z ustaleniami  kilkunastu autorów, którzy jednym głosem z artykułu w artykuł, z  książki w książkę powtarzają wciąż to samo: przypisują krakowskiej figurze stojącej Matki Boskiej, która przebywała we Lwowie niepełne sto lat (od 1852 – 1946) pięćsetletnią, bo od 1401 do 1901 odnotowaną historię lwowskiej alabastrowej figury Matki Boskiej?
Jest normą, że odnowiona relikwia dziedziczy i kontynuuje historię kultu swojej sprofanowanej lub zniszczonej poprzedniczki. Na przykład, gdy opowiadając o obrazie Matki Boskiej Łaskawej wspominają, że 1 kwietnia 1656 roku król Jan Kazimierz (1648-1668) składał przed nią śluby i zawierzył siebie samego i swoje Państwo opiece Królowej Korony Polskiej (Łacińska. Regina Regni Polonae), a 12 maja 1776 został koronowany papieskimi koronami, to opowieść ta nie powoduje   szczególnego zastrzeżenia. Powoduje to kult obrazu Matki Boskiej Łaskawej. Ale kiedy historyk sztuki nazwie obraz, który obecnie znajduje się w ołtarzu Katedry Łacińskie we Lwowie,  pamiątką historyczną z końca XVI w., to będzie to porażka. Natychmiast mu przypomną, że namalowany w 1598 roku przez Józefa Szolc-Wolfowicza portret trumienny, w związku ze   śmiercią jego wnuczki Katarzyny Domagaliczównej, w dniu 26 kwietnia 1946 roku, Metropolita Lwowski Arcybiskup Eugeniusz Baziak (1944-1962) wywiózł do Polski i teraz jest przechowywany w skarbcu katedry na Wawelu w Krakowie. A we Lwowie znajduje się jedna z dwóch kopii wykonanych  przez prof. Jόzefa Nykla z Akademii Sztuk Pięknych (ASP) w Krakowie w latach 1978-1982, podczas prowadzenia prac konserwatorskich oryginału. Jedna kopia dla konkatedry w Lubaczowie była koronowana przez Błogosławionego Jana Pawła II na Jasnej Górze w Częstochowie w dniu 19 czerwca 1983 r., a druga dla Katedry Łacińskiej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w dniu 26 czerwca 2001 r. podczas Mszy Świętej we Lwowie.

 Niestety, nie możemy dokonać takiego odróżnienia pamiątki historycznej od obiektu kultu odnośnie lwowskiej figury alabastrowej Matki Boskiej, a, niestety, winę tu ponoszą badacze i historycy sztuki.

Dnia 3 kwietnia 1901 roku w czasopiśmie „Gazeta Lwowska” czytamy:

Na trzeciem z kolei posiedzeniu lwowskiej Komisyi historyi sztuki (dnia 16 lutego) p. Wład. Łoziński przedłożył fotografię posążku alabastrowego Matki Boskiej w kościele 00. Dominikanów we Lwowie, zdjętą na miejscu na życzenie prof. Maryana Sokołowskiego z Krakowa”.

W dyskusji najistotniejszą dla nas jest treść wystąpienia  prof. Bołoz-Antoniewicza:...zastrzegłszy się, że statuetkę zna tylko z pobieżnej autopsyi, w dłuższym wywodzie starał się wykazać, najpierw, że utwór ma cechy techniki snycerskiej, a nie rzeźbiarskiej”, a [...] postać Matki Boskięj profilem lekko wygięta, o bujnie spływających włosach i w sukni o obfitych fałdach, jak niemniej motyw drzewa w krucyfiksie łukowato wygiętego z obciętemi gałęziami - jak na rzeźbie ołtarza w Lewoczy – przypominają szkołę Wita Stwosza z Krakowa.[24]
Oponowali mu dr Czołowski, architekt Мokłowski i Julian Pagaczewski.
W sprawozdaniu uchwalono:
Z powodu, że fotografia nie daje dokładnego wyobrażenia o technice i w ogóle o traktowaniu ciała i draperyi, uchwalono z nastaniem cieplejszej pory zbadać statuetkę na miejscu w kościele (podkreślono – М.H.) i dopiero po takiem ścisłem zbadaniu przeprowadzić ponowną dyskusyę, któraby w rezultacie rozstrzygnąć mogła kwestyę czasu, w którym powstała i kwestyę dłuta, z pod którego wyszła.[25]
Sprawozdanie pozwala na wyciągnięcie kilku wniosków:
- Po pierwsze,  dyskusja była prowadzona o lwowskiej  alabastrowej figurze, ponieważ jedynie do niej mogą mieć odniesienia słowa o bujnie opadających włosach Matki Boskiej.
- Po drugie, figura na zdjęciu nie była uszkodzona, z główką Jezusa (ustaliliśmy, że atak miał miejsce po 25 marca 1901).
- Po trzecie, można założyć, że figura  na zdjęciu była bez koron, bo zdjęcie było zrobione dla celów naukowych, pośrednim potwierdzeniem czego jest brak jakiejkolwiek wzmianek o koronach w tej dyskusji.
- Po czwarte, zostały zaplanowane oględziny figury na miejscu w Kaplicy Potockich, które odbyły się 20 czerwca 1901 roku, o czym już wspominano wyżej. Posiadamy zdjęcie lwowskiej alabastrowej figury Matki Boskiej, które odpowiada określonym parametrom – bez koron, ale z głową Jezusa (rys. 6), które być może trzymane było w ręku podczas dyskusji na posiedzeniu Komisji w dniu 16 lutego 1901 roku. Zdjęcie było publikowane, ale bez odniesień[26].
rys. 6

Sprawozdanie ze spotkania Komisji Historii Sztuki we Lwowie z dnia 16 lutego 1901 roku w pełnym zakresie słowo w słowo znajduje się 7 tomie „Sprawozdań” z 190627. Do treści dodano tylko odniesienie (fig. 16) do zdjęcia figury.6 IMG 1165 Zdjęcie zostało opublikowane (rys. 8)

8

na następnej stronie28. Na zdjęciu widzimy wizerunek krakowskiej figury stojącej Matki Boskiej po jej  koronacji w kościele Bożego Ciała w dniu 26 kwietnia 1903 roku. A w tekście mówi się o posiedzeniu Komisji z dnia 16 lutego 1901, na którym omawiano zdjęcie lwowskiej figury stojącej Matki Boskiej o bujnie spływających włosach i w sukni o obfitych fałdach”, które zostało wykonane na miejscu, na prośbę prof. M. Sokołowskiego z Krakowa na przełomie roku 1900/1901.
To przypadek, czy świadoma podmiana? Jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Na pewne przypuszczenia naprowadza nas uwaga redakcji na tej samej stronie:
W r. 1902 przedłożone zostało Komisyi Sprawozdanie grona lwowskiego z 13 czerwca (20. 06 – М. Х.) 1901. Na tem posiedzeniu komisya wybrana przez grono zbadała statuetkę Jackową na miejscu i prof. Antoniewicz zanalizował rzeźbę i doszedł do zupełnie innego wniosku, […] pochodzi ona z r. 1350 mniej więcej i wykazuje wybitne stylistyczne pokrewieństwo z drobną plastyką francuską tej epoki. Sprawozdanie to będzie drukowane w T. VIII „Sprawozdań”, (przyp. Redakcyi).[27]

Czyli, podczas przygotowania do druku 7-go tomu redakcja już miała sprawozdanie lwowskiej Komisji w Kaplicy Potockich z dnia 20 czerwca 1901 roku, w którym był odnotowany napad na figurę, kradzież złotych koron i zniknięcie główki Jezusa. Sprawozdanie o tym posiedzeniu zostało w pełnym wymiarze wydrukowane w kolejnym, 8-m tomie Sprawozdań za 1912 rok [28].

Niedopatrzenie, oczywiście, zauważyli wszyscy uczestnicy dyskusji, zarówno we Lwowie, jak i w Krakowie, ale jakoś przemilczeli. Największa odpowiedzialność spoczywa na redaktorze prof. Sokołowskim, który co prawda pośrednio wskazał na podstawienie fotografii i na ich niespójność. Zaprzeczył ogólnej opinii uczestników dyskusji we Lwowie dnia 16 lutego 1901 roku, że zdjęcie rzeźby jest niewyraźne, natomiast podkreślił, że zdjęcie ma dostateczną jakość:

Fotografia statuetki alabastrowej lwowskiej (fig. 16) nie odpowiada zapewne pod względem wyrazistości wszystkim naszym wymaganiom, na co w dyskusyi powyżej streszczonej położono może zanadto wielki nacisk. Jest ona w każdym razie dostateczna, aby dać nam wyobrażenie o rzeźbie i ułatwić oznaczenie jej wieku i pochodzenia.[29]

Jeszcze bardziej zawinił prof. Bołoz-Antoniewicz, z podania którego dnia 20 czerwca 1901: postanowiono figurkę z kilku stron charakterystycznych sfotografować dla posługiwania się temi zdjęciami w dalszych studyach i dyskusyi, w której pierwszy głos zastrzega sobie prof. Antoniewicz[30]. Myślę, że te zdjęcia przechowywał u siebie. Być może, obecnie nadal znajdują się w jego archiwum. Powyższe zdjęcia do chwili obecnej nie zostały wykorzystane ani do badań, ani w dyskusjach.

Jaki skutek miała ta historia? Otóż zdjęcie opublikowane w 1906 roku w 7 tomie  "Sprawozdań" wprowadza krakowska Matkę Boską stojącą do obiegu naukowego. Ponad sto lat (przed 1997/2006) to zdjęcie pod nazwą "Alabastrowa figura „Madonna Jackowa” ze Lwowa" faktycznie była jedynym obiektem badań tego zabytku, jedynym źródłem informacji, wystarczającym, "aby dać nam wyobrażenie o rzeźbie i ułatwić oznaczenie jej wieku i pochodzenia". Opublikowano dziesiątki prac, w których na podstawie analizy określonego zdjęcia (fig. 16) wysunięto różne hipotezy i wersje dot. czasu i miejscu powstania rzeźby, jej ikonografii i przeznaczenia funkcjonalnego.

Dyskusje podsumował Wojciech Marcinkowski, który również ma wyczerpującą bibliografię  publikacji[31]. Marcinkowski przypisał pochodzenie krakowskiej figury stojącej do późnogotyckiego typu ikonograficznego "schöne Madonna", stylu, który powstał w trójkącie Salzburg – Wiedeń – Praga na przełomie XIV-XV w. Jednakże,  zauważył w kształcie figury obecność szeregu archaicznych szczegółów, nie charakterystycznych dla stylu dojrzałego gotyku. Jako wyjaśnienie, Marcinkowski wyraził przekonanie, że autor podczas wykonania kopiował starszy wzorzec.[32].  A więc, krakowska figura stojącej Matki Boskiej zajęła miejsce swojej poprzedniczki nie tylko jako obiekt kultu w ołtarzu Kaplicy Różańca Świętego klasztoru oo. Dominikanów we Lwowie, ale również jako pamiątka historii sztuki na stronach prac naukowych. Na dzień dzisiejszy już dosyć dużo wiemy o krakowskiej figurze stojącej Matki Boskiej. W latach 1997–1998 w Krakowskiej ASP została wykonana naukowa konserwacja pamiątki przez mgr Bożenę Opiłło-Nalepę. W tym czasie zostało przeprowadzone jej kompleksowe badanie. Wyniki konserwacji i badań zostały opublikowane w wydaniach naukowych[33]. Wśród innych zostały pobrane fragmenty alabastru z różnych części figury, które zostały przeanalizowane wg metody INAA (Instrumental Neutron Activational Analysis), co pozwoliło wykluczyć pochodzenie alabastru z pokładów małopolskich i ukraińskich, jako materiału wykonania krakowskiej figury Matki Boskiej[34]. Prócz powyższego, wyjaśniono, że figura była pokryta polichromią. B. Opiłlo-Nalepa zrekonstruowała ten ubytek[35]. Pozostało wypełnić lukę – od pocz. ХV w. do poł. ХІХ – 450 lat historii tej interesującej pamiątki sztuki gotyckiej.

Mamy również lukę, co prawda o wiele mniejszą, bo tylko 11 lat w historii lwowskiej figury stojącej Matki Boskiej. Najpóźniej przed 6 czerwca 1901 roku Dominikanie zabrali ją z ołtarza Kaplicy Różańca Świętego klasztoru oo. Dominikanów we Lwowie. Co było z nią dalej, nie wiadomo. Natomiast, dnia 30 stycznia 1911 roku, jak zapisano w Księdze Nabytków Muzeum Narodowego im. Króla Jana III, została zakupiona u lwowskiego kolekcjonera Stefana Pieleckiego (nr inw.828)[36]. Dnia 20 września 1940 roku figura została przekazana do Muzeum Historycznego (nr inw. Sk–481), a w 1973 roku – do Lwowskiego Muzeum Historii Religii  (nr inw. Sk–185). Wszystkie perturbacje muzealne zostały odnotowane na tylnej ściance postumentu figury (rys. 9).9 A więc, od 1401 do 1901 roku lwowska alabastrowa figura Matki Boskiej przebywała w kościele Bożego Ciała klasztoru oo. Dominikanów we Lwowie. Świętość i cudowność tej figury stwierdzają dokumenty papieskie z lat 1587, 1708, 1759, 1856, jak również pisma metropolitów i arcybiskupów lwowskich w 1401 і 1759 roku[37]. Od 1911 roku do dnia dzisiejszego figura ta znajduje się w lwowskich muzeach. Obecnie ta wybitna pamiątka  z ХІІІ wieku została wystawiona w stałej ekspozycji Lwowskiego Muzeum Historii Religii.

Jeśli historia lwowskiej figury stojącej Matki Boskiej znana jest w pełnym zakresie, to jej badanie jako zabytku sztuki dopiero się rozpoczyna. W rzeczywistości nasze publikacje dopiero wprowadzają lwowską figurę stojącej Matki Boskiej do obiegu naukowego[38]. W porównaniu z krakowską Madonną, która jest całkowicie gotyckim dziełem, lwowska figura wygląda na siermiężne, rzemieślnicze dzieło późnego okresu, takie pamiątki często są określane jako "dzieło mistrza ludowego". Jednakże, delikatne modelowanie najmniejszych szczegółów – oczu, ust, włosów, korony cierniowej (rys. 10, 10a, 10b), czego brakuje krakowskiej figurze, udowadnia, że: przed nami dzieło mistrza miniaturzysty wysokiej klasy, subtelnego znawcy alabastru.

006 022
 018  008


A ociężałość, przysadzistość i archaiczność są oznakami epoki przejściowej – od stylu romańskiego do dojrzałego gotyku, czyli ХІІ–ХІІІ w. Wtedy w Europie odbywało się ustalanie domowej pobożności. Do praktykowania prywatnego, rodzinnego kultu religijnego zaczęto wytwarzać niewielkie posążki Chrystusa, Matki Boskiej  i świętych z rozmaitego materiału, mianowicie z alabastru. Potem te figury przeniosły się do kościołów i kaplic, do ołtarzy, tabernakulum, czy na kolumny. Lwowska alabastrowa figura Matki Boskiej trafiła do nas z tamtych czasów i czeka na rozmyślnych badaczy i prawdziwych miłośników zabytków.

 Skrót

Autor analizuje historię alabastrowej figury Matki Boskiej, która przebywa w Lwowskim Muzeum Historii Religii. Dzieło to jest ściśle związane z figurą "Madonny Jackowej", która jest przechowywana w klasztorze oo. Dominikanów w Krakowie. W tym kontekście autor poddaje w  wątpliwość stwierdzenia Bożeny Opiłło-Nalepy o krakowskiej alabastrowej figurze Matki Boskiej, jako o jedynej i autentycznej "Madonnie Jackowej". W oparciu o badania i publikacje XIX- pocz.XX w. autor stwierdza, że lwowska figura jest oryginalnym dziełem sztuki gotyckiej z XIII wieku, które na przestrzeni wieków – od roku 1401 do 1901 przebywało w lwowskim klasztorze Dominikanów i była czczona jako "Madonna Jackowa".

 

 

[1]             B. Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa” z końca XIV w. z klasztoru OO. Dominikanόw w Krakowie, Kraków 1998, str. 41.

[2]             Por. E. Nowakowski, O cudownych obrazach w Polsce Przenajświętszej Matki Bożej wiadomości historyczne, bibliograficzne i ikonograficzne przez Х. Wacława z Sulgostоwa, Kraków 1902.

[3]                     Por. F. Łobeski, Opisy obrazów znajdujących się w kościołach miasta Lwowa. Kościoła parafialnego XX. Dominikanów (ciąg dalszy). Statua alabastrowa ś. Jacka // Dodatek do Gazety Lwowskiej (1852), nr 46.

[4]             Por. D. Piątkowski, Wiadomość historyczna o statuy alabastrowej Najśw. Maryi Panny Jackowej..., Lwów 1856.

[5]             Nowakowski, O cudownych obrazach w Polsce, str. 397.

[6]             Por. Sprawozdania Komisyi do badania Historyi Sztuki w Polsce, VIII, Kraków 1912, LVII–LVIII. 

[7]             Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, str. 43.

[8]             Lwowska Komisya Historyi Sztuki // Gazeta Lwowska, nr. 294, (21. 12. 1901).

[9]             B. Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, s.  31–32.

[10]           B. Opiłło-Nalepa, Konserwacja i stan badań gotyckiej, alabastrowej figurki Madonny Jackowej z klasztoru oo. Dominikanόw w Krakowie // Nowe pokolenie konserwatorόw krakowskich. Studia i Materiały Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie,  Kraków 1998, s. 167.

[11]           Por. A. Jougan,  Słownik  kościelny łacińsko-polski , Lwόw 1938, s. 126.

[12]           Por. Kronika, 25 kwietnia // Gazeta Lwowska, nr. 95, (26. 04. 1903).  

[13]           Kronika, 27 kwietnia // Gazeta Lwowska, nr. 96, (28. 04. 1903).

[14]           B. Opiłło, W. Marcinkowski, Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998 // Folia Historiae Artium. Seria Nowa 5 – 6 (1999 – 2000), s. 63.

[15]           Por.: „Na głowę Marii nałożona jest dwudziestowieczna, ażurowa korona srebrna, pozłacana, wysadzana szlachetnymi kamieniami; opalami w sterczynach, granatami, szmaragdami, szafirami na obręczy. Głównym elementem zdobniczym jest cienki drut pleciony na kształt sznureczka, ułożony w naprzemian w motyw trójliścia z lancetowatym wypustkiem i sześcioramiennej sterczyny, o pięciu ramionach zakończonych kuleczkami, szóstym przytwierdzonym do obręczy. Obręcz udekorowana jest szeregiem przemiennie biegnących motywów trójliści i niewielkich kółeczek z osadzonym kamieniami szlachetnymi (w kolejności, licząc od przodu; granat, szmaragd, granat, szafir, granat, szmaragd) zamknięta na brzegach prostym sznureczkiem Pod koroną metalową widoczne są dwa pogrzeczne wałeczki - pozostałość pierwotnej korony alabastrowej, która uległa zniszczeniu. Głowa Dzieciątka także ozdobiona jest koroną. Jest ona dużo mniejsza, udekorowana jedynie opalami w sterczynach, wykorzystane są jednak podobne motywy zdobnicze” в: B. Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, s. 5 – 6.

[16]  

[17]           Por. D. Piątkowski, Wiadomość historyczna, Lwów 1856.

[18]           Ibidem, IV.

[19]           Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, s. 43.

[20]           Por. Piątkowski, Wiadomość historyczna, s. 66–67.

[21]           F. Łobeski, Opisy obrazów znajdujących się w kościołach miasta Lwowa. Kościóła parafialego XX. Dominikanów. Statua alabastrowa ś. Jacka // Dodatek do Gazety Lwowskiej, nr 46 (1852).

[22]                Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, s. 5.

[23]            Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, s. 43. 

  1. Lwowska Komisya Historyi sztuki // Gazeta Lwowska, nr. 76 (3. 04. 1901).

[25]           Ibidem.

[26]           Por. Д.П. Крвавич, В.А. Овсійчук, С.О. Черепанова, Українське мистецтво, t 2, Lwów 2004, s. 203; Wg informacji W. Żyżkowycza zdjęcie widział w archiwum prof. D. Krwawycz.                                                                        

 

[27]           Sprawozdania Komisyi do badania Historyi Sztuki w Polsce, VII, Kraków 1906, CCCV–CCCVI, egz. 1.

[28]           Sprawozdania Komisyi do badania Historyi Sztuki w Polsce, VIII, Kraków 1912, LVII–LVIII.

 

[29]           Sprawozdania Komisyi do badania Historyi Sztuki w Polsce, VII, CCCVІІ–CCCVIІІ. 

 

[30]           Lwowska Komisya Historyi sztuki // Gazeta Lwowska, nr. 294, (21. 12. 1901).

[31]           Por. Opiłło, Marcinkowski, Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998, s. 66–77.

 

[32]           “Natomiast to, co w ujęciu formalnym Madonny Jackowej pozostaje w stosunku do rzeźb czesko-austriacko-salzburskich odmienne, wynika w istocie z niezwykłej, jednorazowej koncepcji ikonograficznej statuetki lwowskiej. Mam na myśli wyprostowaną pozę Marii, rozwiązanie lewej (od patrzącego) strony rzeźby (trzymanie w ręce atrybutu (Drzewa) zamiast zabawy z Dzieciątkiem właściwej dla Pięknych Madonn), ubrane Dzieciątko. Są to – w moim przekonaniu – ewidentne znamiona świadomej archaizacji, retrospektywy stylistycznej, której poddana została rzeźba, tak jakby chciano skopiować w alabastrze z około roku 1400 starsze dzieło kultowe” w: Opiłło, Marcinkowski. Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998, s. 73–74.

[33]           Por. Opiłło-Nalepa, Konserwacja gotyckiej rzeźby alabastrowej „Madonna Jackowa”, osobne wydanie, egz.1; Opiłło-Nalepa, Konserwacja i stan badań, s., 163–174; Opiłło, Marcinkowski, Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998, s. 59–77.

               

[34]     Por. M. Ligęza, E. Pańczyk, L. Rowińska, L. Waliś, B. Nalepa, A contribution of INAA to the determination of the provenance of the fourteenth century sculpture // NUKLEONIKA 46, n. 2 (2001), s. 71–74.

 

[35]           Por. Opiłło, Marcinkowski, Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998, s. 65–66.

 

[36]           Por. Dziennik nabytków Muzeum Narodowego im. Króla Jana III, s. 47.

[37]           Por. Piątkowski, Wiadomość historyczna, s. 9–24, 31–58.

 

[38]         Хмільовський М. Про Гіацинтову Мадонну у Львові // Історія релігій в Україні. Науковий щорічник 2010, Книга ІІ, Львів, 2010, s. 1041–1045; Tegoż autora: Таємниці домініканського монастиря у Львові. Оповідь 2. Сенсація: Гіацинтова (Jackowa) Мадонна у Львові //  http://prostir.museum/publications/ua?id=723 (23. 10. 2009) 

Podpisy pod zdjęciami    

1, 1а. Львівська алебастрова статуя Богородиці з Дитям / «Гіацинтова Мадонна». Німеччина. XIII ст.
Фото Бориса Дацюка. Львів, 2011.

Алебастр, різьблення. Висота 43см, ширина 13см
Львівський музей історії релігії, інв. № Ск–195

2, 2a. Статуя Божої Матері з Дитям, т. зв. Мадонна Яцкова. Німеччина, рубіж XIV/XV ст.

Алебастр, різьблення. Висота 53см, ширина 20см.
Краків, монастир братів-проповідників (ОР) св. Трійці.
(Передрук з «B. Opiłło, W. Marcinkowski. Lwowska Madonna Jackowa w świetle konserwacji 1997–1998, „Folia Historiae Artium. Seria Nowa”, t. 5–6 (1999–2000), s. 66–77»)

3. Правдивий образ алебастрової статуї Діви Марії Гіацинтової.
З літографії К. Піллера. Львів, 1856.
(Передрук з «Donat Piątkowski, Wiadomość historyczna ..., Lwów 1856»)

4. Сатурнін Свіржинський (Saturnin Świerzyński ). Статуя Мадонни Гіацинтової. 1866
„Matka Bozka, Posążek św. Jacka, malował Saturnin Świerzyński 1866 r. "

Полотно, олія.
Краків, монастир братів-проповідників (ОР) св. Трійці.
(Передрук з «B. Nalepa, Konserwacja Gotyckiej rzeźby alabastrowej…, Kraków 1998»)

5. Краківська алебастрова фігура Богородиці.
Фото Едуарда Тржемеського (Edward Trzemeski). Львів, 1878.
(Передрук з «B. Nalepa, Konserwacja Gotyckiej rzeźby alabastrowej…, Kraków 1998»)

6. Львівська алебастрова статуя Богородиці з Дитям.
Фото Бориса Дацюка. Львів, 2011. Фрагмент.

7. Львівська алебастрова фігура Богородиці.
Фото. Львів, 1900/1901
(Передрук з «Крвавич Д.П., Овсійчук В.А., Черепанова С.О. Українське мистецтво. – Львів: Світ, 2004»)

8. Краківська алебастрова фігура Богородиці.
Фото. Львів, 1903–1906
(Передрук з «„Sprawozdania Komisyi do badania Historyi Sztuki w Polsce”, t. VII, Kraków 1906»)

9, 9а, 9б. Львівська алебастрова статуя Богородиці з Дитям.
Фото Бориса Дацюка. Львів, 2011. Фрагменти.