Bracia Żebrzący - Dominikanie i Franciszkanie, czym by byli, gdyby Stwórca nie wzbudził im św. Jacka i św. Antoniego? - Byliby zapewne bardziej ubodzy duchowo. Ci dwaj święci jak latarnie morskie wskazywali braciszkom w jakim kierunku ma płynąć ich życie i wiara- wskazywali bogosłwiony ląd. Dla ludu bożego święci ci byli mocarzami z nieba, orędownikami, pośrednikami, rycerzami osłaniającymi przed Złym. Nie da się wykluczyć, że się spotkali w Rzymie, na Soborze laterańskim w 1215 roku, byli rówieśnikami i podobnie przebiegała ich kariera w kościele. Jeden powędrował głosić Chrystusa Prusom i Kumanom , drugi w tym celu do Maroka. Już Bernini dostrzegł w XVII w. między nimi bliźniacze podobieństwo, dając podobne głowy ich postaciom na attyce kolumnady na Placu św. Piotra w Rzymie.(zdj. ks. Krystian Kukowka publikacja w. 56)
Św. Jacek wyniesiony na ołtarze w ponad trzysta lat po św. Antonim. W XVII w. w kulcie wiernych stał wyżej od św. Antoniego. W XX w. nie udało się "zatrzymać" św. Jacka w kalendarzu liturgicznym Kościoła, jest on teraz w trzecim albo czwartym rzędzie świętych a św. Antoni w pierwszym. Był patronem Polski, Litwy i Rusi , a teraz? Teraz, trzeba to zmieniać, do czego się niniejszym przyczyniamy.
Więcej o kulcie św. Antoniego tutaj